czwartek, 16 lipca 2015

Stare to już pewnie... WYZWANIE

Przeglądając wielbionego i hołubionego przez mnie bloga Królowej Matki, natknęłam się na stareńkie już (sprzed roku, wszak w sieci to wiek!) wyzwanie. Prezentuje się ono następująco


I zdało mi się tak kuszące, że nie mogę się powstrzymać - stanę nad przepaścią tudzież rzucę się na głęboką wodę i podejmę to karkołomne wyzwanie :)



2 komentarze:

  1. O, jakże mi miło :). Bardzo pochwalam uzyczenie sobie wyzwania filmowego! Zamierzałam je wykorzystać i diabli wiedzą, czy mi sie uda, co sie bedzie kurzyć :).

    A jeśli się zdecyduję go uzyć, to sobie porownamy odpowiedzi :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, wyzwanie w praniu okazało się horrrenderalnie wręcz nudne. Znacznie nudniejsze niż Twoje książkowe, bo w tamtym się coś przynajmniej zmieniało, a tutaj jest tylko "twój ulubiony film siaki" i "twój ulubiony film owaki". :D

      Usuń